[Top][All Lists]
[Date Prev][Date Next][Thread Prev][Thread Next][Date Index][Thread Index]
www/philosophy not-ipr.pl.xhtml
From: |
Wojciech Kotwica |
Subject: |
www/philosophy not-ipr.pl.xhtml |
Date: |
Mon, 04 Sep 2006 09:35:41 +0000 |
CVSROOT: /webcvs/www
Module name: www
Changes by: Wojciech Kotwica <wkotwica> 06/09/04 09:35:41
Modified files:
philosophy : not-ipr.pl.xhtml
Log message:
updated to en
CVSWeb URLs:
http://web.cvs.savannah.gnu.org/viewcvs/www/philosophy/not-ipr.pl.xhtml?cvsroot=www&r1=1.2&r2=1.3
Patches:
Index: not-ipr.pl.xhtml
===================================================================
RCS file: /webcvs/www/www/philosophy/not-ipr.pl.xhtml,v
retrieving revision 1.2
retrieving revision 1.3
diff -u -b -r1.2 -r1.3
--- not-ipr.pl.xhtml 6 Apr 2006 12:16:17 -0000 1.2
+++ not-ipr.pl.xhtml 4 Sep 2006 09:35:34 -0000 1.3
@@ -51,19 +51,19 @@
</p>
<p>
-Wed³ug Marka Lemleya, który jest profesorem Stanford Law School, powszechne
u¿ywanie okre¶lenia „w³asno¶æ intelektualna” jest mod±, która
nast±pi³a po utworzeniu w roku 1967 ¦wiatowej Organizacji „W³asno¶ci
Intelektualnej” (World „Intellectual Property”
Organization — WIPO) i sta³a siê naprawdê powszechna
w kilku ostatnich latach. (Formalnie WIPO jest organizacj±
wyspecjalizowan± ONZ, ale w rzeczywisto¶ci reprezentuje interesy
posiadaczy praw autorskich, patentów i znaków handlowych).
+Wed³ug profesora Marka Lemleya, obecnie pracuj±cego w Stanford Law
School, powszechne u¿ywanie okre¶lenia „w³asno¶æ intelektualna”
jest mod±, która nast±pi³a po utworzeniu w roku 1967 ¦wiatowej Organizacji
„W³asno¶ci Intelektualnej” (World „Intellectual
Property” Organization — WIPO) i sta³a siê naprawdê
powszechna w kilku ostatnich latach. (Formalnie WIPO jest organizacj±
wyspecjalizowan± ONZ, ale w rzeczywisto¶ci reprezentuje interesy
posiadaczy praw autorskich, patentów i znaków handlowych).
</p>
<p>
-Ci, którzy chcieliby rozpatrywaæ meritum tych spraw [dotycz±cych prawa
autorskiego, prawa patentowego i prawa o znakach handlowych], powinni
odrzuciæ stronniczy termin. Wielu ludzi prosi³o mnie, bym zaproponowa³ inn±
nazwê dla tej kategorii przepisów — albo sami proponowali
alternatywy. W¶ród sugerowanych nazw znalaz³y siê: Narzucone Przywileje
Monopolistyczne (IMPs — Imposed Monopoly Privileges)
i Stworzone-Przez-Rz±d-Narzucone-Prawem-Monopole (GOLEMs —
Government-Originated Legally Enforced Monopolies). Niektórzy mówi±
o „re¿imach praw wy³±cznych”, ale to oznacza³oby nazywanie
nak³adania ograniczeñ na spo³eczeñstwo prawami wydawców, co równie¿ jest
dwójmy¶leniem.
+Ci, którzy chcieliby rozpatrywaæ meritum tych spraw [dotycz±cych prawa
autorskiego, prawa patentowego i prawa o znakach handlowych], powinni
odrzuciæ stronniczy termin. Wielu ludzi prosi³o mnie, bym zaproponowa³ inn±
nazwê dla tej kategorii przepisów — albo sami proponowali
alternatywy. W¶ród sugerowanych nazw znalaz³y siê: Narzucone Przywileje
Monopolistyczne (IMPs — Imposed Monopoly Privileges)
i Stworzone-Przez-Rz±d-Narzucone-Prawem-Monopole (GOLEMs —
Government-Originated Legally Enforced Monopolies). Niektórzy mówi±
o „re¿imach praw wy³±cznych”, ale nazywanie nak³adania
ograniczeñ na spo³eczeñstwo „prawami” wydawców to równie¿
dwójmy¶lenie.
</p>
<p>
-Jest jednak b³êdem zastêpowanie „w³asno¶ci intelektualnej”
jakimkolwiek innym okre¶leniem. Inna nazwa wyeliminowa³aby stronniczy os±d, nie
wp³ynê³aby jednak na sedno sprawy: zbytnie uogólnianie. Nie ma ¿adnego spójnego
zjawiska zwanego „w³asno¶ci± intelektualn±”. To jest mira¿, który
wydaje siê mieæ spójn± postaæ tylko dlatego, ¿e sugeruje to jego nazwa.
+Niektóre z tych zastêpników stanowi± pewien stopniowy postêp, ale zastêpowanie
„w³asno¶ci intelektualnej” jakimkolwiek innym okre¶leniem jest
b³êdem. Inna nazwa mog³aby wyeliminowaæ stronniczy os±d, nie wp³ynê³aby jednak
na sedno sprawy: zbytnie uogólnianie. Nie ma ¿adnego spójnego zjawiska zwanego
„w³asno¶ci± intelektualn±”. To mira¿, który wydaje siê mieæ spójn±
postaæ tylko dlatego, ¿e sugeruje to jego nazwa.
</p>
<p>
-Okre¶lenie „w³asno¶æ intelektualna” dzia³a jak s³owo-wytrych,
wrzucaj±c do jednego worka zasadniczo odmienne prawa. Nie-prawnicy, którzy
s³ysz± termin „w³asno¶æ intelektualna” stosowany do tych ró¿nych
praw, maj± sk³onno¶æ przyjmowania, ¿e prawa te s± przyk³adami wspólnej regu³y
i ¿e dzia³aj± podobnie. Nic bardziej b³êdnego.
+Okre¶lenie „w³asno¶æ intelektualna” dzia³a jak s³owo-wytrych,
wrzuca do jednego worka zasadniczo odmienne prawa. Nie-prawnicy, którzy s³ysz±
termin „w³asno¶æ intelektualna” stosowany do tych ró¿nych praw,
maj± sk³onno¶æ przyjmowania, ¿e prawa te s± przyk³adami wspólnej regu³y
i ¿e dzia³aj± podobnie. Nic bardziej b³êdnego.
</p>
<p>
@@ -76,23 +76,41 @@
</p>
<p>
-Nie tylko laicy s± wprowadzani w b³±d przez to okre¶lenie. Regularnie
stwierdzam, ¿e eksperci prawa patentowego, prawa autorskiego i prawa
o znakach handlowych, nawet profesorowie ucz±cy przedmiotów zwi±zanych
z tymi tematami, dali siê zwie¶æ ponêtno¶ci terminu „w³asno¶æ
intelektualna” i wyra¿ali ogólne stwierdzenia, które by³y sprzeczne
ze znanymi im faktami. Termin ten odwodzi ich od u¿ywania ich wiedzy.
+Ludzie mówi± czêsto „w³asno¶æ intelektualna”, kiedy tak naprawdê
maj± na my¶li jak±¶ szersz± lub wê¿sz± kategoriê. Na przyk³ad bogate kraje
czêsto narzucaj± niesprawiedliwe prawa krajom ubogim, aby wycisn±æ z nich
pieni±dze. Niektóre z tych przepisów s± prawami dotycz±cymi
„w³asno¶ci intelektualnej”, ale nie wszystkie. Mimo to ludzie
czêsto podchwytuj± tê etykietkê, bo siê z ni± oswoili, i fa³szywie
przedstawiaj± istotê zagadnienia. By³oby lepiej u¿ywaæ terminu takiego jak
„ustawodawcza kolonizacja”, który skupia siê na g³ównym aspekcie
sprawy i wystrzega siê b³êdnego przedstawiania zakresu zjawiska.
</p>
<p>
-Ludzie mówi± czêsto „w³asno¶æ intelektualna”, kiedy tak naprawdê
maj± na my¶li inn± kategoriê, szersz± lub wê¿sz± ni¿ „w³asno¶æ
intelektualna”. Na przyk³ad bogate kraje narzucaj± prawa krajom ubogim,
aby wycisn±æ z nich pieni±dze. Te prawa czêsto pasuj± do kategorii
„w³asno¶æ intelektualna” — wiêc ludzie kwestionuj±cy
sprawiedliwo¶æ tych praw czêsto u¿ywaj± tego okre¶lenia, nawet je¿eli nie jest
odpowiednie. Mo¿e to prowadziæ do niepoprawnych stwierdzeñ i niejasnego
my¶lenia. Do opisania tej sytuacji zamiast okre¶lenia „w³asno¶æ
intelektualna” polecam u¿ywanie terminu takiego jak „ustawodawcza
kolonizacja”, który skupia siê na g³ównym aspekcie sprawy. W innych
sytuacjach termin ten by³by inny.
+Nie tylko laicy s± wprowadzani w b³±d przez to okre¶lenie. Nawet profesorowie
prawa ucz±cy o tych przepisach, dali siê zwie¶æ ponêtno¶ci terminu
„w³asno¶æ intelektualna” i wyra¿ali ogólne stwierdzenia, które
by³y sprzeczne ze znanymi im faktami. Termin ten odwodzi ich od u¿ywania ich
wiedzy. Na przyk³ad, pewien profesor napisa³ w 2006:
+</p>
+
+<blockquote><p>
+ „W przeciwieñstwie do swoich potomków,
+ obecnie zatrudnionych w WIPO,
+ ojcowie konstytucji USA
+ mieli zasadnicze, prokonkurencyjne podej¶cie do w³asno¶ci
+ intelektualnej. Wiedzieli, ¿e uprawnienia mog± byæ niezbêdne,
+ ale... zwi±zali kongresowi rêce, ograniczaj±c na ró¿ne sposoby
+ jego w³adzê.”
+</p></blockquote>
+
+<p>
+Powy¿sza wypowied¼ odnosi siê do artyku³u Konstytucji USA, który legitymizuje
prawo patentowe i prawo autorskie, ale ten artyku³ nie ma nic wspólnego
z prawem o znakach handlowych. Termin „w³asno¶æ
intelektualna” przywiód³ tego profesora do fa³szywego uogólnienia.
+</p>
+
+<p>
+Okre¶lenie „w³asno¶æ intelektualna” prowadzi równie¿ do
uproszczonego my¶lenia. Powoduje, ¿e ludzie skupiaj± siê na niewielkim
podobieñstwie formy tych odmiennych praw (polegaj±cym na tym, ¿e prawa te
tworz± sztuczne przywileje dla pewnych podmiotów), a ignoruj± ich
zasadnicze w³a¶ciwo¶ci — specyficzne ograniczenia, które ka¿de
z tych praw nak³ada na ludzi, oraz konsekwencje, które z tego
wyp³ywaj±.
</p>
<p>
-Okre¶lenie „w³asno¶æ intelektualna” prowadzi równie¿ do
uproszczonego my¶lenia. Powoduje, ¿e ludzie skupiaj± siê na niewielkim
podobieñstwie formy tych odmiennych praw (polegaj±cym na tym, ¿e prawa te
tworz± specjalne uprawnienia, które mog± byæ kupowane i sprzedawane)
i ignoruj± ich zasadnicze w³a¶ciwo¶ci — specyficzne
ograniczenia, które ka¿de z tych praw nak³ada na ludzi, oraz konsekwencje,
które z tego wyp³ywaj±.
+Przy rozpatrywaniu tematu z tak szerokiej perspektywy specyficzne problemy
zasad spo³ecznych powodowane przez prawo autorskie, odmienne problemy
powodowane przez prawo patentowe, czy którekolwiek z innych praw s± niemal
niedostrzegalne. Te kwestie bior± siê z charakterystycznych w³asno¶ci
ka¿dego z rodzajów praw, dok³adnie tego, do czego ignorowania sk³ania
termin „w³asno¶æ intelektualna”. Na przyk³ad jedn± ze spraw
zwi±zanych z prawem autorskim jest to, czy dzielenie siê muzyk±
z innymi powinno byæ dozwolone. Prawo patentowe nie ma z tym nic
wspólnego. Prawo patentowe podnosi natomiast kwestiê tego, czy biednym krajom
mo¿na pozwoliæ na produkcjê ratuj±cych ¿ycie leków i sprzedawanie ich za
nisk± cenê, by ratowaæ ludzkie ¿ycia. Prawo autorskie nie ma z tym ¿adnego
zwi±zku. ¯adna z tych spraw nie jest spraw± tylko ekonomii, ani nie jest
podobna, wiêc ka¿dy patrz±cy na nie z p³ytkiej, uogólniaj±cej perspektywy
ekonomicznej pojmie je niew³a¶ciwie.
</p>
<p>
-Przy tak szeroko ujmowanym temacie ludzie nawet nie zauwa¿aj± powodowania
przez prawo autorskie specyficznych problemów zasad spo³ecznych, odmiennych
problemów powodowanych przez prawo patentowe, czy którekolwiek z innych
praw. Te kwestie s± wynikiem istnienia charakterystycznych w³asno¶ci praw, do
których ignorowania termin „w³asno¶æ intelektualna” zachêca. Na
przyk³ad jedn± ze spraw zwi±zanych z prawem autorskim jest to, czy
dzielenie siê muzyk± z innymi powinno byæ dozwolone. Prawo patentowe nie
ma z tym nic wspólnego. Prawo patentowe podnosi natomiast kwestiê tego,
czy biednym krajom mo¿na pozwoliæ na produkcjê ratuj±cych ¿ycie leków
i sprzedawanie ich za nisk± cenê, by ratowaæ ludzkie ¿ycia. Prawo
autorskie nie ma z tym ¿adnego zwi±zku. ¯adna z tych spraw nie jest
spraw± tylko ekonomii i ka¿dy patrz±cy na nie z p³ytkiej,
uogólniaj±cej perspektywy ekonomicznej nie mo¿e ich w pe³ni poj±æ. Tak
wiêc ka¿da opinia o „kwestii w³asno¶ci intelektualnej” jest
prawie na pewno niem±dra. Je¿eli my¶licie o tych prawach jako
o nale¿±cych do jednej kategorii, bêdziecie brali pod uwagê tylko te
opinie, które traktuj± te prawa tak samo. Któr±kolwiek opiniê wybierzecie, nie
bêdzie mia³a ¿adnego sensu.
+Skutkiem tego ka¿da opinia o „kwestii w³asno¶ci
intelektualnej” jest prawie na pewno niem±dra. Je¿eli bêdziecie my¶leæ
o wszystkich tych prawach jako o jednym zagadnieniu, to bêdziecie
przejawiaæ sk³onno¶æ do wybierania sobie opinii ze zbioru rozleg³ych,
nadmiernych uogólnieñ, z których ¿adne nie ma najmniejszej warto¶ci.
</p>
<p>
-Je¿eli chcecie poprawnie my¶leæ o sprawach zwi±zanych z prawem
patentowym, prawem autorskim lub prawem o znakach handlowych lub nawet
je¶li chcecie dowiedzieæ siê co stanowi± te systemy praw, pierwszym krokiem
jest zapomnieæ o pomy¶le wrzucania tych praw do jednego worka
i traktowaæ je jak oddzielne tematy. Je¿eli chcecie pisaæ artyku³y
informuj±ce ludzi i zachêcaj±ce do jasnego my¶lenia, traktujcie ka¿de
z tych praw oddzielnie. Nie sugerujcie ¿adnych uogólnieñ na ich temat.
+Je¿eli chcecie poprawnie my¶leæ o sprawach zwi±zanych z prawem
patentowym, prawem autorskim lub prawem o znakach handlowych, pierwszym
krokiem jest zapomnieæ o pomy¶le wrzucania tych praw do jednego worka
i traktowaæ je jak oddzielne tematy. Drugi krok polega na odrzuceniu
podsuwanej przez termin „w³asno¶æ intelektualna” zawê¿onej
perspektywy i nadmiernych uproszczeñ ekonomicznych. Rozpatrujcie ka¿de
z tych zagadnieñ oddzielnie, w ca³ej jego pe³ni, a bêdziecie
mieæ mo¿liwo¶æ dobrego os±du.
</p>
<p>
@@ -147,7 +165,7 @@
<p>
Aktualizowane:
<!-- timestamp start -->
-$Date: 2006/04/06 12:16:17 $ $Author: wkotwica $
+$Date: 2006/09/04 09:35:34 $ $Author: wkotwica $
<!-- timestamp end -->
</p>
</div>
[Prev in Thread] |
Current Thread |
[Next in Thread] |
- www/philosophy not-ipr.pl.xhtml,
Wojciech Kotwica <=